Mój synuś, miłośnik wszystkich ziuuu,
wczoraj po raz pierwszy powiedział do mnie "mama".
Do wczoraj 9 maja na moje pytanie
czy powie mama odpowiadał "nie" lub "tata".
to jest właśnie SZCZĘŚCIE
Dziś miałam artystyczny spadek formy a za wszystko obwiniam pogodę.
Na poprawę humoru kupiłam sobie sadzonki pnącej truskawki,
którą posadzę na balkonie. Małymi kroczkami a balkon będzie moim ogrodem
Love truskawki :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz